Zaczynając analizę utworu
Zbigniewa Herberta „Tren Fortynbrasa” powinniśmy wiedzieć, kim tak naprawdę był
Fortynbras. Był on bohaterem dramatu Szekspira „Hamlet”, który przybywa na
samym końcu utworu, gdy wszystkie postaci już nie żyją. W dramacie
szekspirowskim jest postacią pozytywną, która ma świadomość, że Hamlet jest najmniej
winnym bohaterem. Fortynbras, jako nowy władca, chce oddać cześć zmarłemu
Hamletowi.
Utwór Herberta jest monologiem zdialogizowanym,
bohater tytułowy rozmawia ze zmarłą postacią, Hamletem. W odróżnieniu do oryginalnego
bohatera, nie ma szacunku dla martwej osoby, traktuje go z pogardą. Herbert
używa szereg inwektyw, czyli obraźliwych sformułowań. Autor przedstawia dwa
portrety bohaterów: Fortynbrasa i Hamleta.
Fortynbras jest podmiotem
lirycznym tekstu. Już pierwsze słowa wypowiedziane do zmarłego księcia świadczą
o ironii tej rozmowy: „Teraz kiedy zostaliśmy sami możemy porozmawiać książe jak
mężczyzna z mężczyzną.” Jest zupełnym przeciwieństwem zmarłego bohatera.
Wymienia jego wszystkie słabości, by ukazać się w lepszym świetle: „Tak czy
owak musiałeś zginąć Hamlecie (…) nie umiałeś żadnej ludzkiej rzeczy nawet
oddychać nie umiałeś.” Tytułowy bohater wypomina mu, że nie był gotowy, by
rządzić okrutnym światem, że śnił o rzeczach niemożliwych do spełnienia.
Fortynbras zaznacza, że nie popełni tych samych błędów, jakie popełnił poprzedni
książe. Poprzez wytykanie wszystkich wad zmarłego postać wykazuje brak szacunku
wobec poległego Norwega. Planuje zająć się najważniejszymi sprawami dla kraju, ponieważ
tylko w taki sposób przyczyni się do odbudowy swojego kraju. Fortynbras poprzez
uczczenie ciała zmarłego, chce zbudować drogę do tronu, by ludzie wiedzieli,
jak dobrym będzie władcą. Chce ułatwić sobie tę drogę dzięki zorganizowaniu rycerskiego
pogrzebu, który jednak nie będzie wychwaleniem osoby poległej: „Pogrzeb będziesz
miał żołnierski chociaż nie byłeś żołnierzem / jest to jedyny rytuał na jakim
trochę się znam.” O Fortynbrasie dowiadujemy się także, że będzie dość ostrym
królem, wykazującym poglądy totalitarne.
O Hamlecie w tekście dowiadujemy
się z monologu głównego bohatera. Postać jest przeciwieństwem nadchodzącego
władcy. W odróżnieniu Fortynbrasa, Hamlet był dobrym i łagodnym księciem,
uwielbiany przez wielu ludzi. Nie zajmował się on najważniejszymi sprawami
kraju, lecz myślał nad ogólnym dobrem swego państwa. Słowa: „(…) trzeba wziąć miasto
za gardło i wstrząsnąć nim trochę” świadczą o tym, że zmarły bohater nie był
surowym księciem i nie traktował ludzi z wyższością. Słowa te ukazują, że nowy
władca wprowadzi w życie mieszkańców wiele groźnych zmian.
W tekście mamy do czynienia z
liryką roli. Autor wciela się w rolę Fortynbrasa, lecz nie możemy spostrzegać jako
totalitarnego władcę, poprzez wcielenie chce ukazać ironię, pogardę. Poprzez
wchodzenie w rolę, ocenia stanowisko tytułowego bohatera. Z tekstu wynika, że
postać jest częściowo odpowiedzialna za śmierć Hamleta.
Tytuł tekstu nosi nazwę „Tren
Fortynbrasa”, lecz nie jest on trenem. Tren jest utworem, który wychwala zmarłą
osobę. Może utwór Herberta jest pisany o zmarłej osobie, lecz na pewno jej nie
wychwala, a krytykuje i ukazuje wszystkie słabości poległej postaci. Taki rodzaj
gatunku literackiego powinien wyrażać żal po śmierci człowieka. Jest to kolejna
cecha trenu, której nie możemy odczytać z utworu. Akcja utworu rozgrywa się po
śmierci Hamleta, lecz podmiot liryczny nie wyraża żalu, tylko go upokarza,
stawiając się w korzystniejszym świetle. Główną cechą trenu jest także żałobny
charakter, który ewidentnie nie znajduje się w tekście Herberta. Nie ma ani
odrobiny szacunku dla zmarłego, jest wręcz pogarda, którą kieruje się
Fortynbras. Utwór jest zatem antytrenem, ponieważ nie zawiera żadnej z cech
trenu. Być może słowo „tren” zawarte w tytule jest rodzajem kpiny i ironii
Zbigniewa Herberta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz