poniedziałek, 14 listopada 2016

Stanisław Młodożeniec, "XX wiek"



Tekst Stanisława Młodożeńca jest pochwałą wynalazków XX wieku. Ludzie wynaleźli wtedy m.in., kino, gramofon, lot balonem oraz stenografię, czyli rodzaj zapisów, który pozwalał na szybkie zapisy, pisanie. Autor stosuje sposób neologiczny, posługując się nim pokazuje, co dany przedmiot umożliwia. Dzięki ekranizacjom w ciągu zaledwie pięciu minut można zaobserwować cztery pory roku. Gramofon umożliwia zapis śpiewu słowika, lasu, morza: „słownikując, szeptolesia (…)”. Sprzęt utrwala to, co było niemożliwe wcześniej. Lot balonem pozwala dostać się do każdego zakamarka świata. W przypadku tekstu od Warszawy aż do słońca. Dzięki stenografii możemy ujednolicać odpowiedzi.

Brunon Jasieński, "But w butonierce"



Podmiot liryczny utworu jest pewny siebie. Jest w nim pewien rodzaj bezczelności, ponieważ wyobraża sobie, że jest on niezwykły i może wszystko. Szczytem arogancji jest umieszczenie swojego nazwiska w tekście, koło Tetmajera i Staffa.
Wyraźnie widać walkę z tradycją, nikt nie będzie kazał mu robić tego, czego nie chce. Uważa, że jest młody, mądry i wie lepiej, dlatego nosi buta w butonierce. Podmiot liryczny uważa, że jest on najmądrzejszy. Jeżeli ktoś nie nadąża za jego ideologią jest po prostu słaby, a ten pójdzie dalej. Posługuje się tzw. prawem najsilniejszego tak, jak u zwierząt- tylko najlepszy wygra. W tekście autor stosuje wiele barbaryzmów- słowa zapożyczone z obcych krajów: „meeting”, „jour-fice”.
Utwór Brunona Jasieńskiego jest futurystyczny. Dyskutuje z przeszłością, neguje język i jego normy oraz propaguje pewien styl.

poniedziałek, 7 listopada 2016

Portret biograficzny Róży Żabczyńskiej



W życiu człowieka przeszłość ma ogromne znaczenie. Dzięki niej uczymy się na własnych błędach starając się nie popełniać ich także w teraźniejszości czy przyszłości, lecz są również przypadki, w których przeszłość negatywnie wpływa na nasze życie. Trauma z dzieciństwa czy inne nieciekawe zdarzenia, które raz na zawsze sprawią, że nasze życie już nie będzie tak kolorowe jak przedtem. Tak właśnie uważała Róża Żabczyńska, główna bohaterka powieści „Cudzoziemka”.
Całe cudowne życie bohaterki zakończyło się, kiedy jej największa miłość- Michał Bądski ożenił się z inną kobietą. Dla kobiety był to wstrząsający i tragiczny moment. To przez niego znienawidziła wszystkich mężczyzn, mimo tego, że po kilku latach wyszła za mąż za Adama. Nie była to jednak prawdziwa miłość. Róża była oschła oraz uprzedzona do płci przeciwnej. Miłości nie okazała także synom- Kaziuczkowi i Władysławowi. Bohaterka żyła przeszłością, co nie pozwalało na normalne funkcjonowanie. Syn uważał ją za obłąkaną, ponieważ zawsze chciała być w centrum zainteresowania. Nie potrafiła znaleźć wspólnego języka z ludźmi, nawet z rodziną. W końcu nikogo już nie interesowała. Oschle także traktowała swoją córkę Martę, której nie planowała. Nawet podczas jej choroby nie interesował jej stan zdrowia dziewczynki raz jej życie, dopiero kiedy lekarz stwierdził stan krytyczny i możliwą śmierć zaczęła o nią dbać. Od tego czasu jej stosunek do Marty polepszył się.
Główna bohaterka zmieniła swoje nastawienie do życia tuż przed śmiercią, kiedy doktor Gerhardt, który przypominał jej Michała kazał jej pokochać swoje życie. Natychmiast stała się miła dla rodziny, zaczęła interesować się życiem innych, co wzbudziło podejrzenia u męża.
Uważam, że Róża niepotrzebnie wspominała czasy młodości i jej miłość. Owszem ból po utracie ukochanego mógł być ciężki, lecz nie powinna się tym zamartwiać przez resztę swojego życia.